wtorek, 22 listopada 2011

Co robić? Nie stać mnie już na ten kredyt!

Autorem artykułu jest Ikona



Zaciągając kredyt zazwyczaj zastanawiamy się poważnie nad tym, czy zobowiązanie, jakie na siebie nakładamy nie przekracza naszych możliwości finansowych. Często słyszymy przecież o osobach, które własna nieroztropność doprowadziła do problemów finansowych i z całą pewnością nie mamy ochoty na to, aby podążać ich śladem.

Niestety, kredyty często stanowią dla nas obciążenie nie przez kilka miesięcy, ale przez co najmniej kilka lat, a w tym czasie w naszym życiu może dochodzić do dużych zmian. Niekiedy są to zmiany na lepsze, może zdarzyć się jednak tak, że ich konsekwencją będą trudności ze spłatą zobowiązań. Co można zatem zrobić orientując się dość nieoczekiwanie, że rata kredytowa, którą kiedyś spłacaliśmy bez większego problemu teraz okazuje się dla nas za wysoka?

Unikanie problemu i zwlekanie z płatnościami to taktyka, którą ciągle stosuje zbyt wiele osób. Nadzieja na to, że problemy finansowe są przejściowe, a zaraz po nich nastąpi szczęśliwy okres dostatku pozwalający na spłatę zobowiązań poprawia humor i chroni przed załamaniem nerwowym, często prowadzi jednak do podejmowania decyzji, które pozbawione są logicznego uzasadnienia. Ich konsekwencje bywają bardzo poważne, a moment otrzeźwienia często przychodzi dopiero wówczas, gdy na naprawę błędów jest już za późno.

Pracownicy banków przestrzegają przed podobnymi praktykami i namawiają nas przede wszystkim do otwartości. W interesie każdej instytucji leży otrzymanie zainwestowanych wcześniej pieniędzy, żaden bank nie chce więc naszej finansowej katastrofy. Co więcej, istnieją mechanizmy, które można zastosować wówczas, gdy obciążenie kredytowe staje się zbyt duże, pracownik banku nie może jednak próbować zaradzić problemowi nie wiedząc o jego istnieniu.

Najlepszym rozwiązaniem wydaje się w takiej sytuacji nie zwlekanie z terminowym opłacaniem rat, ale restrukturyzacja kredytu. Może ona odbywać się na wiele sposobów, a choć najbardziej znany polega na wydłużeniu czasy spłaty zobowiązań zaciągniętych przez klienta, nie jest to wcale jedyna propozycja, która możemy wziąć pod uwagę. Nie mniej korzystne może okazać się przewalutowanie kredytu, a także zmiana terminu, w którym spłacamy kolejne raty. Niektóre banki zgadzają się również na tak zwane „wakacje kredytowe”, a więc okres, w którym zawieszamy spłatę rat, aby uporać się z innymi zobowiązaniami, które na nas ciążą.

Restrukturyzacja kredytu to rozwiązanie, które może uratować nas przed katastrofą finansową. Zawsze ustalana jest indywidualnie, a doradca kredytowy stara się, aby jej forma możliwie jak najpełniej odpowiadała naszym potrzebom i możliwością. Pamiętajmy zatem, że im wcześniej złożymy do banku wniosek o tego rodzaju pomoc, tym większa będzie szansa na to, że nasza prośba zostanie rozpatrzona pozytywnie.

---

http://www.pelny-portfel.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielu osób nie stać a kredyt i dla tych osób idealnymi produktami są chwilówki. Oczywiście o ile są w stanie spłacić je w terminie a pamiętajcie, ze na rynku są także chwilówki ratalne. Polecam zajrzeć http://gotowkowcy.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. W takiej sytuacji pomocny może okazać się kredyt konsolidacyjny, ale najpierw radziłabym się zastanowić i poszukać rozwiązania pomocnego w spłacie chociaż części zobowiązania poza kredytem. Polecam blog http://hipotecjusz.pl/

    OdpowiedzUsuń