poniedziałek, 6 czerwca 2011

Kredyty mieszkaniowe we frankach

Autorem artykułu jest Mateusz Kot




Każdy kto kilka lat temu zaciągnął kredyt mieszkaniowy we frankach i do tej pory go nie spłacił, ma dzisiaj poważny problem. Przewalutować czy czekać. Decyzja nie jest prosta jednak warto ją dobrze przemyśleć.

Ostatnie tygodnie to okres gorący dla ludzi posiadających i spłacających hipoteczne kredyty w walucie obcej zwłaszcza te zaciągnięte we frankach szwajcarskich.
Raporty telewizyjne i prasowe bez mała codziennie bombardują nas doniesieniami na temat trendów kursów walutowych oraz wpływu, jakie wywierają na zadłużenie rodzin polskich, które hipoteczne kredyty mieszkaniowe zaciągnęły we frankach.

Pomimo iż serwisy informacyjne zazwyczaj uspokajają i proponują wyłączenie emocji przy podejmowaniu decyzji, jakie mogą mieć negatywny wpływ na przyszłość danego zobowiązania i rodzinnego budżetu, to jednak nie ulega wątpliwości, że sytuacja dla wielu kredytobiorców zaczyna być coraz więcej stresująca i w wielu przypadkach zainteresowanym po prostu puszczają nerwy.

W najwyższym stopniu roznieca emocje nie tyle zwiększenie raty miesięcznej, bo to przez czas kilkunastu miesięcy możemy jakoś przeżyć, ale najczęściej niepokoi zjawisko wzrostu pozostającego do spłacenia zadłużenia kredytu mieszkaniowego po przeliczeniu wysoko notowanej dewizy na polskie złote.

I tutaj dochodzimy do sytuacji, z jakiej ciężko odnaleźć jakiekolwiek sensowne wyjście.
Przewalutowując bowiem kredyt we frankach automatycznie akceptujemy i realizujemy porażkę, ponieważ nasz dług narasta często nawet o kilkanaście procent. Jak to wygląda w liczbach? Mianowicie na przykład, jeżeli ktoś uruchomił kredyt we frankach w 2007 roku na kwotę 100 000 zł, to mimo faktu, iż regularnie regulował raty kredytu, w dniu dzisiejszym po dokonaniu przewalutowania będzie miał do spłacenie ok 130 000 zł. Skutkiem tego nie dosyć, że zapłacił sporo w ratach miesięcznych, to jego kredyt nie obniżył się a wręcz urósł.

Fachowcy rynku walutowego przewidują stopniowe osłabianie się franka względem waluty rodzimej. Fachowcy doradzają poczekać i nie zmieniać waluty kredyt. Co jednak zrobić, decyzję musi podjąć każdy kredytobiorca, aczkolwiek przykład ze wzrostem zadłużenia o 50 000 zł chyba potrafi ostudzić każdego nerwowego kredytobiorcę.

Mateusz Kot

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

1 komentarz:

  1. Nie wiem co musiałoby się stać, żebym w tym momencie zdecydowała się na kredyt hipoteczny we frankach. Za duże ryzyko bardzo wysokich kosztów, na które nie będziemy mieli wpływu. Polecam zajrzeć na blog http://kredytyhipoteczne24.com.pl/

    OdpowiedzUsuń